piątek, 23 października 2015

Jesienne inspiracje - biżuteria


Za oknem daleko do pięknej, złotej, polskiej jesieni ale wiem co może poprawić wam humor. Panowie wybaczcie, dzisiaj post zdecydowanie dla małych kobietek. Tworzymy biżuterię wykorzystując jesienne dary natury:)
Ale najpierw postanowiłyśmy dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat, by zainspirować się do twórczej pracy:) Odwiedziliśmy bibliotekę i buszowałyśmy po Internecie. Zdobyłyśmy wiele interesujących informacji, niektórymi z nich koniecznie chcemy podzielić się z wami.

Dlaczego biżuterię nazywamy biżuterią?
Dzisiaj powszechnie używamy słowa biżuteria na określenie drobnych przedmiotów wykonanych z szlachetnych metali i drogocennych kamieni lub ich imitacji, które służą kobiecie lub mężczyźnie jako ozdoba stroju. Musicie jednak wiedzieć, że określenie to jest znane dopiero od XVII wieku i pochodzi z języka francuskiego od słowa bijouterie, ( bretońskiego bijou – pierścień, biz – palec)
Biżuteria -  kilka słów o jej początkach
W dzisiejszych czasach biżuteria utożsamiana jest przede wszystkim z kobietami i bądźmy szczerzy, 99,99% kobiet ma do niej wielką słabość. Mężczyźni w kontekście biżuterii postrzegani są raczej jako osoby, które obdarowują nią panie, a nie sami ją noszą. Powiem więcej, dostrzegając wyraźnie ten słaby punkt u płci przeciwnej nie raz skruszyli serca swojej wybranki obdarowując ją takim prezentem.Trudno zatem uwierzyć, że jeszcze 22 tysiące lat temu tylko mężczyźni mieli prawo ją nosić. Wprawdzie nie mamy im czego zazdrościć. W tym czasie biżuteria była wytwarzana z kamyków, muszli, kości i zębów zwierzęcych. Były one głównie używane jako amulety, nosili je szamani i myśliwi.
Natomiast najstarsza biżuteria ze złota i srebra liczy ok. 6 tysięcy lat. Spełniała ona kilka ważnych funkcji. Użytkową i estetyczną, ale także była elementem kultu religijnego, magii, oznaką władzy oraz godności. Świadczyła też o statusie społecznym i bogactwie.
Sprawdźmy jak to wyglądało w różnych epokach historycznych
 W starożytnym Egipcie biżuteria pełniła przede wszystkim funkcję magiczną i religijną. Najpowszechniejszą ozdobą były amulety. Najbogatsi tworzyli je ze złota i drogich kamieni. Talizmany te towarzyszyły im zarówno za życia, jak i po śmierci. Wierzyli oni, iż kamienie mają nadprzyrodzone moce. Zielony jasper przynosił deszcz, agat stanowił ochronę przed ukąszeniami pająków, a lapis lazuli chronił od ataków węży.


 Popularnymi ozdobami były też bransolety, które noszono na rękach i nogach, a także szerokie naszyjniki wykonywane ze złota i kamieni.
W kolejnych latach i kulturach biżuteria stawała się coraz bardziej popularna, a jej wytwarzaniem zaczęli zajmować się wykwalifikowani rzemieślnicy. Każda epoka i kraj tworzył własny styl i miał ulubione materiały, najczęściej złoto, srebro, a później  drogocenne kamienie.
I tak Fenicjanie opracowali jedne z bardziej oryginalnych metod tworzenia biżuterii, biżuterię filigranową i granulową.
 Przecięta bransoletka po raz pierwszy pojawiła się w starożytnej Grecji, była ozdobiona motywami roślinnymi lub zwierzęcymi, a jej końce jedynie stykały się na nadgarstku. 
Najpiękniejszą w owym czasie biżuterię tworzyli Etruskowie. Była ona niezwykle precyzyjnie zrobiona i pięknie rzeźbiona.
Natomiast w ozdobach rzymskich po raz pierwszy pojawiły się diamenty.
W średniowieczu złoto zyskało miano najszlachetniejszego metalu. Było ono nierozerwalnie związane z godnością królewską i insygniami władzy.  Bardzo popularnym motywem biżuterii  stał się krzyż. Dostojnicy kościelni używali pierścieni z kamieniami, najczęściej szafirami w kolorze niebieskim, który miał symbolizować niebo i skupianie się na sprawach duchowych.
W epoce Renesansu ważne było, aby biżuteria była piękna i bardzo kolorowa. Pojawiły się pierwsze wzorniki, czyli książki zawierające najpopularniejsze modele biżuterii. Można zatem powiedzieć, że od tego czasu zaczęły istnieć pierwsze  sieciówki, bo różnych krajach, można było zamówić sobie taki sam model biżuterii :)
W okresie baroku bardzo popularne stało się ozdabianie ubrań drogocennymi kamieniami, przeważnie perłami. W XVII wieku popularność zdobył także diament, który do dzisiaj jest jednym z najdroższych kamieni na świecie.
W XIX wieku, tworzona była biżuteria w formie kwiatów czy owoców. W przeciwieństwie do wcześniejszych okresów, biżuterię nosiły głównie kobiety. Dużą popularnością cieszyły się medaliony ze zdjęciem, puklem włosów.
W XX wieku pojawiły się najbardziej rewolucyjne zmiany. Biżuteria, która do tej pory była wykonywana z kruszców szlachetnych została wyparta przez biżuterię sztuczną zwaną również koktajlową. Na wielką, przemysłową skalę zaistniała ona w Ameryce w początkach XX wieku, a w Europie rozpowszechniła ją znana projektantka mody Coco Chanell. 
Obecnie mamy dostępną biżuterię w różnych stylach oraz formach, od prawdziwej – wykonanej z bardzo drogich kamieni, po sztuczną.
Zwyczaje związane z biżuterią
 Czy wiecie że w wielu dawnych wierzeniach uważano, że przez uszy do ciała przedostają się złe duchy. Dlatego więc noszono w uszach różne talizmany, które miały zadanie je odstraszyć. 
Obrączka i jej długa historia
Przypieczętowanie związku małżeńskiego gestem wymiany obrączek to nieodzowny element ślubu. Praktyka ta jest znana nie tylko w kulturze chrześcijańskiej. Historia obrączki sięga wiele wieków wstecz. Pierwsze ślady symbolicznej wymiany pierścieni odkryto aż w starożytnym Egipcie. Starożytni Egipcjanie uważali, że pierścień o kształcie okręgu jest figurą, która symbolizuje miłość idealną.  Najstarsze obrączki ze starożytnego Egiptu były wykonane z żelaza. Złote krążki, jako pierwsi, zaczęli stosować Izraelici w pierwszym tysiącleciu przed naszą erą. Sam zwyczaj wymiany obrączek, przez osoby zawierające związek małżeński, utrwalił się w Rzymie i jest powiązany bezpośrednio z praktyką wręczania pierścionków zaręczynowych. Rzymianie obdarowywali się pierścieniami zaręczynowymi, które były gwarancją dotrzymania warunków kontraktu małżeńskiego. Zwyczaj ten był na tyle powszechny, że w XIII wieku został uznany przez Kościół katolicki za zgodny z prawem kanonicznym. To przeważyło o popularności wymiany obrączek w kulturze chrześcijańskiej. Jeszcze przed pierwszą wojną światową noszenie obrączek było tylko obowiązkiem kobiet. 

Zachęcam was teraz do stworzenia własnej wyjątkowej biżuterii:) My bawiłyśmy się w to kilka dni.
Co nam będzie potrzebne? 
-  kreatywne druciki, rzemyk lub cienki drucik 
- farby, pisaki
- lakiery do paznokci
- kasztany, żołędzie, jarzębina, fasola ( lub co wam jeszcze przyjdzie do głowy)
- modelina
- mały śrubokręt, dobry jest do wywiercania dziurek
Na początku tworzyłyśmy z kasztanów
W zależności od wieku dziecka, być może konieczna będzie tu pomoc dorosłego.  Trzeba zrobić w kasztanie dziurki, aby później można było nawlec go na rzemyk bądź drucik. My do tego używałyśmy małego szpikulca, ale może też być śrubokręt krzyżak. 
Na kasztanie projektujemy własny wzór i w zależności od tego jaki rodzaj biżuterii lubimy, robimy z niego naszyjniki, bransoletki,bądź pierścionki. Wzór można namalować farbkami i na końcu utrwalić go lakierem bezbarwnym do paznokci lub od razu kolorowymi lakierami.  Oto kilka przykładów:)
Naszyjnik - Do jego wykonania  użyłyśmy kasztana i cieniutkich drucików, które można kupić w kwiaciarni ale też spotkaliśmy je w sklepie papierniczym.
 bransoletka - tutaj wykorzystałyśmy rzemyk
Kolejny naszyjnik
Biżuteria z żołędzi i jarzębiny
Przy wykonywaniu tego rodzaju biżuterii musicie wiedzieć, że jarzębina jest bardzo nietrwała, natomiast żołędzie kruche. Trzeba w nich robić dziurki delikatnie, raz  z jednej, raz z drugiej strony. Przy żołędziach warto zrobić dziurki przed malowaniem. Potem malujemy wedle uznania:) Pomocne przy tym są wykałaczki i trochę plasteliny ( takie wymyślone przez nas stojaczki), na które nabijamy żołędzie i dzięki temu dzieci nie brudzą się przy ich malowaniu.
Biżuteria z fasoli
Tutaj też robienie dziurek trzeba robić powoli, aby nasiono nie pękło.
Następnie malujemy według uznania
Przy wyrobie tej biżuterii użyłyśmy drucików kreatywnych, które są bardzo plastyczne i dobrze układają się na ręce.

Robiłyśmy też pierścienie, tutaj fasolę malowałyśmy perłowym lakierem i naklejałyśmy na nią świecidełka.

 Jeżeli marzycie o bardziej trwałej biżuterii, to możecie ją zrobić z modeliny. Wygląda ona zupełnie jak plastelina ale różni się od niej tym, iż po wstawieniu jej do piekarnika na 110 stopni na 20 minut zrobi się ona bardzo twarda:) Natalia zrobiła sobie kilka ozdób, zobaczcie sami. Musicie tylko pamiętać, aby przed pieczeniem zrobić dziurkę, przez którą będzie można przewlec rzemyk lub drucik. My robiłyśmy ją wykałaczką do szaszłyków.
bransoletka
Życzę udanej zabawy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz