Nie ukrywam, że najbardziej jest mi bliska ta forma zajęć z
dziećmi. Lubię grupę, jej dynamikę i towarzyszący przy tym ruch i gwar. Z
przyjemnością obserwuję różnorodność dziecięcych charakterów i zmianę jaka następuje
u niektórych z nich w trakcie trwania warsztatów. Kiedy niektóre z nich, te
bardziej nieśmiałe, po początkowej nieufności, dystansie do tego co robimy, z
pozycji obserwatora, stają się aktywnymi uczestnikami zajęć. Lubię patrzeć jak
sobie pomagają, uczą się wzajemnej współpracy, budują relacje, nawzajem motywują
do niestandardowego myślenia. W zasadzie wszystkie pomysły, które prezentuję na
blogu, tworzę tak, by stały się bazą dla organizacji zajęć grupowych. Robię to
z myślą o was, moich czytelnikach. Wiem, że z pewnością pomysłowości wam nie
brak, ale też wiem z własnego doświadczenia, że również animatorzy potrzebują
od czasu do czasu inspiracji, by stworzyć zupełnie nowy projekt. Zachęcam was
mocno, abyście w swoich świetlicach, bibliotekach, ośrodkach kultury oraz
organizacjach społecznych prowadzili taką formę zajęć i nie bali się, jeżeli na
początku nie wyjdzie wam tak idealnie jak to sobie zaplanowaliście. Nie bądźcie
dla siebie zbyt surowi, człowiek zawsze będzie popełniał błędy, ważne żeby z
nich wyciągał właściwe wnioski.
Jeżeli nie wiecie jak zaplanować takie warsztaty lub zwyczajnie nie czujecie
się na siłach, by je prowadzić, z chęcią wam pomogę. Podpowiem jak je zaplanować, na co zwrócić uwagę, jak się do
nich przygotować, skąd czerpać pomysły i inspirację. A nawet jeżeli zechcecie mogę
przyjechać i poprowadzić takie warsztaty za was:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz