Tematem październikowego Dziecka na warsztat 4 był plastik, z którego bardzo się ucieszyłam. Już od dawna marzyłam o tym, aby z Natalią zrobić przepiękny, bajkowy karmnik, który wykonany jest właśnie z tego materiału:) Dzisiaj na blogu tniemy, malujemy, a przy okazji przypominamy sobie gatunki ptaków, które na zimę zostają w naszym kraju.
No to do dzieła:) Karmnik z plastikowej butelki
Do wykonania naszego karmnika wykorzystałyśmy:
- plastikową 2 l butelkę po napoju wraz z zakrętką
- kawałek sznurka
- lakier do paznokci
- klej
- ewentualnie tasiemka, wstążka i co wam jeszcze przyjdzie do głowy, by bardziej go udekorować
- mała zakrętka do słoików lub wieczko od jogurtu
- mała zakrętka do słoików lub wieczko od jogurtu
Jego wykonanie jest bardzo proste i dostarcza wiele frajdy, przynajmniej tak było z Natalią:)
A oto jego instrukcja krok po kroku. Butelkę podzieliłyśmy na 3 części. Pierwsza część od góry stała się daszkiem, ostatnia podstawą karmika, środkową część wyrzuciłyśmy. Poszczególne części do wycięcia zaznaczyłyśmy markerem, by łatwiej było nam wycinać. W zależności od tego jak duży ma być karmik, odpowiednio wyznaczacie proporcje. W ostatniej części wycinamy dodatkowo okienko, przez które ptaki będą mogły dostać się do pożywienia.
Następnie zabieramy się za najprzyjemniejszą część zadania - malowanie i ozdabianie:) My do tego użyłyśmy lakierów do paznokci. Zależało nam na tym, by karmnik był trwały i pod wpływem wilgoci nie zszedł z niego kolor.
Gdy już zadanie zostało wykonane, w zakrętce robimy dziurkę i przeciągamy przez nią sznurek. dzięki temu łatwiej nam będzie umieścić nasz karmnik na drzewie. Na końcu daszek sklejamy z podstawą. Do środka wkładamy małą zakrętkę, do której będziemy wsypywać pokarm dla ptaków, aby łatwiej było go czyścić i karmnik gotowy:)
Czekając na wyschnięcie pomalowanego karmnika postanowiłyśmy sprawdzić jakie ptaki na zimę zostają w Polsce i być może odwiedzą zimą nasz domek.
Pomogły nam w tym tradycyjnie książki z biblioteki i filmiki edukacyjne znalezione w Internecie.
Okazuje się, że z wiedzą na temat ptaków u Natalii jest różnie. Wprawdzie znała nazwy niektórych z nich ale nie bardzo potrafiła je rozpoznać na obrazkach. Dlatego postanowiłam z nią trochę poćwiczyć.
Przygotowałam dla niej 2 plansze ze zdjęciami ptaków, które na zimę zostają w naszym kraju, a nawet specjalnie na tę okazję przylatują do Polski. Jedną z nazwami, druga bez.
A że nie miałam kolorowej drukarki, wszystkie ptaki były w barwach szarości. Moja córka wykorzystała to do dodatkowej zabawy proponując, że je pomaluje. W trakcie malowania inspirowała się ilustracjami z książki Wandy Chotomskiej pt " Nasze Ptaki" oraz filmiku który znalazłyśmy na YouTube:)
Następnie poprosiłam ja, by spróbowała podpisać właściwie nazwy ptaków na drugiej kartce. Jak widzicie poszło jej nawet nieźle:)
Aby wszystko lepiej wchodziło do głowy i zostało tam na dłużej, postanowiłam wykorzystać plansze do zrobienia Ptasiego Mamory. Same wiecie, że dzieciaki uwielbiają bawić się zabawkami własnej roboty:)
Tradycyjnie już na zakończenie naszych zabaw, jak przystało na biblioteczną mamę zaproponowałam Natalce, abyśmy wspólnie poczytały książkę o Martynce i małym wróbelku:) Ku mojemu zdziwieniu postanowiła sama ją przeczytać bez mojej pomocy. Ach, za szybko rosną te dzieci!
Szukacie więcej inspiracji na temat tego, co można zrobić z dziećmi z plastiku? Jeżeli tak, to koniecznie zajrzyjcie na inne blogi, które biorą udział w czwartej edycji Dziecka na warsztat w poniższych linkach. Pomysłowość mam nie zna granic!
Które ptaki zostają na zimę w Polsce?
No właśnie, czy wszystkie ptaki odlatują na zimę do ciepłych krajów? Jak sobie radzą te, które zostają?Okazuje się, że z wiedzą na temat ptaków u Natalii jest różnie. Wprawdzie znała nazwy niektórych z nich ale nie bardzo potrafiła je rozpoznać na obrazkach. Dlatego postanowiłam z nią trochę poćwiczyć.
Przygotowałam dla niej 2 plansze ze zdjęciami ptaków, które na zimę zostają w naszym kraju, a nawet specjalnie na tę okazję przylatują do Polski. Jedną z nazwami, druga bez.
A że nie miałam kolorowej drukarki, wszystkie ptaki były w barwach szarości. Moja córka wykorzystała to do dodatkowej zabawy proponując, że je pomaluje. W trakcie malowania inspirowała się ilustracjami z książki Wandy Chotomskiej pt " Nasze Ptaki" oraz filmiku który znalazłyśmy na YouTube:)
Następnie poprosiłam ja, by spróbowała podpisać właściwie nazwy ptaków na drugiej kartce. Jak widzicie poszło jej nawet nieźle:)
Aby wszystko lepiej wchodziło do głowy i zostało tam na dłużej, postanowiłam wykorzystać plansze do zrobienia Ptasiego Mamory. Same wiecie, że dzieciaki uwielbiają bawić się zabawkami własnej roboty:)
Tradycyjnie już na zakończenie naszych zabaw, jak przystało na biblioteczną mamę zaproponowałam Natalce, abyśmy wspólnie poczytały książkę o Martynce i małym wróbelku:) Ku mojemu zdziwieniu postanowiła sama ją przeczytać bez mojej pomocy. Ach, za szybko rosną te dzieci!
Szukacie więcej inspiracji na temat tego, co można zrobić z dziećmi z plastiku? Jeżeli tak, to koniecznie zajrzyjcie na inne blogi, które biorą udział w czwartej edycji Dziecka na warsztat w poniższych linkach. Pomysłowość mam nie zna granic!
Do tej pory spotykałam się głównie ze standardowymi, drewnianymi karmnikami - ale ten Wasz plastikowy od pierwszego spojrzenia skradł moje serce. Świetnie, że łączycie pomoc zwierzętom z ideą recyklingu :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe słowa:)
UsuńPiękny karmnik! Ciekawy czy Adaś by wszystkie ptaki rozpoznał z wasze listy
OdpowiedzUsuń